Miejsce na karmnik w ogrodzie
Za bezpieczeństwo stołujących ptaków odpowiada dobre miejsce na karmnik
Karmnik wieszajmy mądrze, warto ptaki dokarmiać i im nie szkodzić. Dobrze wybrane miejsce na karmnik to takie, które oprócz walorów dla nas, jest bezpieczne dla ptaków.
Dlatego:
- Najlepsze miejsca są blisko gęstych, najlepiej kłujących krzewów lub drzew o drobnych gałązkach, nie grubych konarach. Spłoszone ptaki mają wówczas gdzie uciekać, albo skąd obserwować otoczenie karmnika. Nasze zaprzyjaźnione kosy siedzą czasem w środku świerka, wśród jego gęstych gałązek czują się tak bezpiecznie, że można podejść na odległość mniejszą niż metr. Idealne są zarośla robinii, cisy, ostrokrzewy i inne. Tutaj karmnik powieszony przy gęstej mahonii o delikatnych gałązkach.
- Unikamy wieszania karmnika przy grubych pniach/konarach, bo każdy kot z łatwością tam wejdzie i odstraszy ptaki. Oto jak NIE należy wieszać karmnika:
- Dobre miejsce to specjalny wieszak do karmników albo wiszących donic przy ścianie budynku, która dodatkowo grzeje.
- Karmnik na stojaku jest bardzo bezpieczny, pod warunkiem że stojak jest gładki, prosty, nie ma poprzeczek i zastrzałów, a najlepiej wyposażyć go w metalowy kołnierz pod karmnikiem – to doskonale chroni przed kotami, a także przed amatorkami orzechów, czyli wiewiórkami, jeśli nie chcemy żeby okradały ptasią stołówkę.
- Można powiesić karmnik na dużym drzewie lub pergoli, ale na tak długiej lince, żeby zapewnić pustą przestrzeń wokół, za dużą na koci skok. Na zdjęciu widać karmnik w odległości około 3 metrów od gęstego świerka, wokół niego jest mnóstwo powietrza, żaden kot się tam nie dostanie.
Karmnik dla ptaków w miejscu dobrym dla ludzi
Dla nas, ptasich opiekunów, najlepsze miejsce na karmnik to takie blisko okna, żeby mieć dobry widok na łasujące ptaki. Oczywiście musi być na tyle blisko i nisko, żebyśmy nie mieli problemów z dosypywaniem pokarmu (im większy zasobnik karmnika, tym mniej wyjść na mróz) albo zdejmowaniem karmnika do czyszczenia (dlatego najlepsze karmniki to takie gdzie ptaki są na zewnątrz i nie mogą zanieczyścić pokarmu odchodami).
Swoją drogą, to bardzo pocieszny widok: kot patrzy łakomym wzrokiem na fruwający obiadek, do którego nie może się dostać. W końcu drapieżniki muszą polować, nasza w tym głowa żeby był to dla nich tylko zdrowy sport!